Wspierając nas w serwisie Patronite, pomagasz utrzymać pismo, o którym Marcin Wicha mówi:
„W 'Dwutygodniku' wspaniałe jest to, że nigdy nie stał się internetowym workiem na teksty. Zawsze był i jest prawdziwą gazetą. Redagowaną zgodnie z klasyczną zasadą, że w każdym numerze musi się znaleźć coś odkrywczego, coś onieśmielająco mądrego, coś zabawnego, coś irytującego i tak dalej. I wciąż ma prawdziwe tytuły — pisane dla czytelników, a nie dla Googla. I jeszcze to, jak wygląda. Zawsze był świetnie zaprojektowany, nawet w czasach, kiedy typografia dopiero się poznawała z internetem. I jeszcze to, że — jakoś tak po cichu, po drodze, z dwutygodnia na dwutydzień — stał się fantastycznym zbiorem tekstów, krętą kroniką kultury, żwawą encyklopedią ostatnich parunastu lat. (A w każdym razie tego, co warto z nich pamiętać).”
Trwa ładowanie...