Costa Blanca Bike Race 2023 w parze z Andrzej Kaiser

Obrazek posta

1 etap Costa Blanca Bike Race🥇

Trasa była bardzo wymagająca technicznie. Strome, długie podjazdy i jeszcze trudniejsze zjazdy🙈 Pierwszy zjazd niestety w większości pokonywaliśmy w długim korku, co zdecydowanie psuło całą zabawę. Ostatnie 8km trasy również nie należało do przyjemnych. Prowadziło wąską ścieżką przez bardzo kłujące zarośla, które raniły nasze nogi i ręce. 

2 etap Costa Blanca Bike Race 🥇

Dziś jazda indywidualna na czas⏳Start z bardzo urokliwego miasteczka Altea, a finisz na Alto del Gobernador. Kilka zjazdów po schodach, następnie prosta wzdłuż wybrzeża, sekcja szutrów i najbardziej bolesna część ➡️ odcinek 480m ze średnimi nachyleniem 29,9%... Po nim jeszcze kilkaset metrów podjazdu z nachyleniem około 12,5% 😅

3 etap CBBR 🥇

Było to spore wyzwanie, ponieważ już dzień wcześniej pojawił się u mnie kaszel i katar... no ale po wyścigach czasmi tak mam. Niestety rano czułam się już źle. Na podjazdach najbardziej męczyło mnie oddychanie. Na szczęście Andrzej jest doświadczonym kolarzem i bardzo wyrozumiałym. Po prostu dawał mi cierpliwie koło. Na zjazdach miałam chwilę wytchnienia. Było ich całkiem sporo i naprawdę fajne (wymagające, techniczne i skaliste). Trasa liczyła 60 km i 1850 m łącznej sumy podjazdów. Utrzymaliśmy pozycję liderów. 

4 etap CBBR🥶

Nstety na 16-tym kilometrze podjęliśmy decyzję o rezygnacji z dalszej jazdy🌧️🧊Prognoza pogody zapowiadała chłodny dzień (7-9°) więc założyliśmy rękawki, nogawki, kamizelkę, opaskę na uszy i komin. Stojąc na starcie (a staliśmy z 25min, bo tym razem sektory zostały odzielone 3min przerwami), z niepokojem patrzyliśmy na chmurę, która nadciągała w naszym kierunku. 

Niedługo po starcie wjechaliśmy już w strefę deszczu, a im wyżej, tym chłodniej...

W 55min wyścigu byliśmy już całkowicie przemoczeni. Garmin pokazywał 2°. Nie czuliśmy dłoni ani stóp. Padła decyzja, że to koniec, bo dalsza jazda może nam tylko zaszkodzić (szczególnie mi). Przypadkowego kibica robiącego zdjęcia przy trasie poprosiłam o wybranie numeru do naszej obstawy ➡️ Appetiteforsports Kibic zabrał nas do swojego domu, poczęstował gorąca herbatą i pożyczył suchą odzież. 

Koniec końców, okazało się, że etap został zneutralizowany. Dzisiejsza pogoda to tutaj (nawet w styczniu) jakaś aberracja, więc raczej nikt czegoś takiego się nie spodziewał.

Zobacz również

Odzyskałam koszulę Mistrzyni Polski w MTB XCM 🏆🇵🇱
Tandem w Calpe, obóz nr 1
Tandem w Calpe, obóz nr 2

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...