Zazwyczaj to ja słucham i stoję za kamerą.
Jednak zdarza się też, że sam opowiadam dziennikarzom o tym, co się dzieje na pograniczu polsko-białoruskim, co tu przeżywam.
Dzisiaj w Puszczy Białowieskiej spotkałem się z parą filmowców z USA, czyli z Wiktorią i z Catem.
Nie ukrywam, że w lesie brakuje polskich ekip telewizyjnych.
Dzisiaj również nagrywałem wideo z przekazania kolejnego terenowego auta Podlaskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Humanitarnemu. To dar Fundacji Nienieodpowiedzialni.
Niedługo przygotuję relację.
Trwa ładowanie...