Cześć!
Za mną już prawie 2 tysiaće kilometrów na szlaku Pacific Crest Trail w Stanach Zjednoczonych a ja ciągle nie opowiedziałam Ci o zwierzętach, które towarzyszą mi tu każdego dnia.
Z początku, gdy je zauważyłam nawet nie wiedziałam na co patrzę. Tak szybko przemykały po głazach i drzewach, że ledwo zdążyłam zobaczyć paski na ich plecach - a już ich nie było!
Nie wiadomo co biegnie w nich pierwsze - głowa, nogi czy plecy. Z początku obserwując ich ruchy zastanawiałam się nawet czy może nie jest tak, że więcej czasu spędzają w locie, niż w kontakcie z ziemią.
O kim mowa?
O pręgowcu amerykańskim! Po angielsku nazywanym chipmunk :)
Choć pręgowce widzę codziennie i to w ilościach masowych, mam tylko jedno dobre zdjęcie takiego chipmunka. Oto ono:
Zrobione zresztą w najtrduniejszy dzień mojej wędrówki. Po wracaniu się 25 kilometrów w śniegu i przeraźliwie zimnej nocy. Ale to spotkanie ogrzało zdecydowanie ogrzało moje serce! Nigdy później tak blisko z chipmunkiem nie miałam do czynienia. Chociaż widzę ich codziennie około...30.
Zresztą nic dziwnego, bo pręgowce też są wędrowcami! W przeciwieństwie do wiewiórek wcale nie czują się najlepiej wśród koron drzew, ale właśnie blisko ziemi. I to na niej wydeptują swoje stałe, wędrówkowe trasy.
Ale pręgowce to tylko jedno z futrzastych, wiewiórkowatych zwierząt, które wciąż pojawiają się na mojej drodze!
Jest tu całe mnóstwo wiewiórek - choć nie rudych, a szarych albo brązowych. A do tego świstaki, zwane tutaj marmot - które już z daleka świszczą do siebie wśród kamieni, że idzie jakiś wędrowiec.
Ale to nie koniec. Bo pośród głazów i zakrętów szlaku kryją się też urocze zwierzątka zwane.. pika! Pika wygląda jak chomiczek, choć jest to zwierzątko większe - wielkości królika. JEst bardzo nieśmiałe, ale czasem można zobaczyć jak przemyka pośród kamieni i wyjrzy jednym okiem, by przyjrzeć się przechodzącym.
Co ciekawe - pika to taki górsko-zimowy chomiczek, który absolutnie nie cierpi ciepła. Za to śnieg, chłodne głazy i zycie powyżej linii na drzew - to już jak najbardziej! Byle temperatura nie przekroczyła 25 stopni Celsjusza.
A jak ta pika zwie się po polsku?
Szczekuszka amerykańska ❤️
O! I takie to futrzaste wieści ze szlaku tym razem :)
Ściskam wędrówkowo!
Aneta
Trwa ładowanie...