Dziś chciałbym podzielić się z Wami historią, która stała się możliwa dzięki Waszemu wsparciu i determinacji. To nie tylko wyjątkowy moment, ale również dowód na to, że kiedy razem łączymy siły, możemy sprawić, że marzenia stają się rzeczywistością.
Kilka tygodni temu dowiedziałem się, że jedna z moich aeronautek, którą miałem przyjemność gościć w ubiegłym roku w moim wiklinowym koszu po dłuższej nowotworowej chorobie zmarła. Bardzo mnie to dotknęło i wpadłem na nietypowy pomysł. Postanowiłem sięgnąć po pomoc w celu zrealizowania marzenia jednej z podopiecznych Klubu „Amazonka” przy Opolskim Centrum Onkologii.
To był moment, który wymagał zaangażowania, determinacji i wsparcia ze strony ludzi o wielkich sercach. I Wy, moi drodzy Patroni, stanęliście na wysokości zadania!
Chwila, w której mogłem obserwować iskrzące się oczy tej niezwykłej osoby, to moment, który na zawsze pozostanie w moim sercu. Była to nie tylko podróż w przestworza, ale także podróż ku spełnianiu marzeń i pokonywaniu ograniczeń.
Cała akcja była prawdziwym dowodem na to, że kiedy połączymy nasze siły, możemy uczynić świat piękniejszym miejscem dla tych, którzy potrzebują naszej pomocy i wsparcia. To wspólne starania, Wasza hojność i determinacja sprawiły, że ten dzień stał się niezapomnianym przeżyciem. Chciałbym podziękować każdemu z Was za udział w tej wyjątkowej przygodzie.
Niech ta historia będzie inspiracją dla nas wszystkich i pamiątką, że każdy gest dobra ma ogromną moc.
Dziękuję, że jesteście ze mną na tej drodze. Czekają nas jeszcze niesamowite chwile i wyzwania, które wspólnie możemy pokonać. Niech nasza wspólnota będzie światłem dla innych, niech nasza pasja będzie napędem, a nasze działania niech pozostawiają ślad na tej ziemi.
Razem jesteśmy w stanie więcej. Dziękuję, że jesteście moją siłą i inspiracją.
Z serca,
Robert vel. Groszek ;)
A tak swoje wrażenia przedstawiła aeronautka Sylwia, której historię opisałem powyżej.
Trwa ładowanie...