Mieszkańcy Usnarza Górnego nie mogli spotkać się z ministrami Kamińskim, Błaszczakiem i Rau. Nie mogli nawet wejść na własne pola, obok których politycy uprawiali swoją propagandę.
- Dwa lata czekam na odszkodowanie - mówi pan Jan z Usnarza, ten sam, który dwa lata temu przekazał żywność ludziom uwięzionym przez białoruskie i polskie służby.
Dzisiaj wojsko dostało rozkaz odcięcia mieszkańców od władzy.
Tak wygląda polityczny cyrk - uprawianie kampanii na nieszczęściu Polaków, uchodźców, migrantów (w polskich lasach przez ostatnie dwa lata zmarło ich 36).
Żadne media tego Wam nie pokażą.
Dziękuję za wsparcie moim Patronom, użytkownikom portalu BuyCoffee oraz Fundacji Wolno Nam.
Trwa ładowanie...