Cześć, oto mój pierwszy list do Ciebie i jednocześnie wyzwanie. Dużo myśli kotłuje się w mojej głowie, lubię, kiedy tak się dzieje, kiedy w środku wszystko aż kipi i buzuje, wtedy wiem, że przyjdzie coś nowego i świeżego i ruszę znów do przodu. Zazwyczaj takie rzeczy się dzieją, kiedy na nic nie mam czasu, dużo przeżywam, żongluję zadaniami jak kolorowymi piłkami, a potem… no cóż, jedna za drugą spadają mi z łoskotem na głowę. Za każdym razem jestem ZDUMIONA ;)