Koty są specyficzne, nasza fundacja mimo że nie jest wielka ma również koty pod opieką.
Zarówno wolno żyjące jak i koty w domach tymczasowych. Trafiają do nas z róznych miejsc , czasem znalezione w lesie czy na ulicy .. Czasem w stadzie kotów wolno żyjących pojawia się kot oswojony. Zdarza się też że zabieramy maluszki do domu tymczasowego i "kociego przedszkola" Pieczę nad kastracjami i odłapywaniem kotów do zabiegów ma u nas Beata.
To Ona również prowadzi rozmowy z gminami wiejskimi, uświadamia o bezdomności <3
Dla niej nie ma że się nie da ;)
Koty - ich przyrost naturalny jest ogromny , patrząc na ubiegłe lata nigdy tylu kociąt nie było ..
Z roku na rok jest coraz gorzej , zapytanie ale skąd się bierze taka bezdomność ?
Przecież kastrujecie koty ..
Bezdomność powstaje z kotów właścicielskich - oddawane w dobre ręce , bez obowiazku kastracji. Ludzie boją się fundacji i adopcji "ponieważ mamy wymagania"
Tylko koty które do nas trafiają nie sa "widzimisiem".
Są to zwierzęta porzucone , często chore które już "oberwały od życia " mimo młodego wieku. Chcemy im znaleźć domy w których dożyją swoich lat , domy które nie bedą narażać tych kotów na ponowny powrót na ulicę , domy bezpieczne.
Bo jaki sens ma pomaganie jeśli znów je narazimy na głód, choroby czy auta i dzikie zwierzęta ? Zrozumcie sens tego co robimy. Oswojone koty nie poradzą sobie na "wolności"
Często prosimy o wsparcie - kastracji , leczenia.
Widać to w naszych zbiórkach , ale prośby sa również o karmę.
Współpracujemy z gminami w zakresie likwidacji bezdomności kociej- gmina opłaca zabiegi w lecznicy która ma podpisaną umowę , my zabezpieczamy karmicieli w karme.
Karme dostajemy również od producentów w formie darowizny.
Tak wygląda "koci świat " od strony naszej fundacji.
Trwa ładowanie...