Ucieczki zwierząt adoptowanych to coś co spędza nam spokój i sen z powiek.
Mimo tłumaczenia rodzinie , niestety zdarzają się błędy ..
Tak bylo w wypadku Pako, psiak od miesiąca w nowym domu. Wyszli na spacer - zostali zaatakowani przez psa większego , bez smyczy ..W trakcie "odganiania " tamtego psa Pako się wyszarpnąl i pognal w panice przed siebie. Sytuacja była o tyle ciężka że był na smyczy flexi.
Przy rozmowie z rodziną na początku , nim Pako do nich trafil zostali uprzedzeni wzgl. smyczy flexi. Takiej smyczy nie używa się , a już zupelnie przy psach lękowych.
Jak działa smycz flexi ?
Upadek na ziemię kołowrotka , to ogromny stres dla psa. W jego głowie powstaje myśl że jest goniony.. Większość takich przypadków kończy się śmiercią zwierzaka pod pojazdami. Często prosimy by zwrócić uwagę na takie rzeczy jak smycz flexi. W naszej fundacji nie używamy smyczy tego typu, linki treningowe są wystarczające dla piesków które mają się wybiegać. Psiaki takie są też pod kontrolą ( do linek zazwyczaj zalecamy w przypadku psów lękowych szelki anty ucieczkowe )
W wypadku Pako smycz flexi zapędziła go w pola zalesione, dwa razy bo może trzy widziany i pies przepadł... Szukaliśmy go , rozwieszalismy ogłoszenia , właściciele byli cały czas na miejscu , reagowali na każdy sygnał , zostawiali jedzenie i ubrania z zapachem tam gdzie Pako był widziany. Słuchali też wskazówek fundacji Trop Warszawa oraz Tomka Koperskiego ( ogromny szacun za to co robią i za ich wiedzę ) I tu warto słuchać kogoś kto wie jak funkcjonują takie psy na ucieczce.
https://www.facebook.com/FundacjaFutrzaki/videos/785879190268735
Pako zaginął 1 kwietnia, 17 kwietnia na forum piesków z Żerania pojawił się wpis o podobnym piesku .. Nasza wolontariuszka podpiera ogłoszenie i po 10 godzinach dostaliśmy potwierdzenie że to na 90 procent nasza zguba ! Zobaczcie Legionowo/ Jabłonna /Żerań tak wyglądała trzy tygodniowa wędrówka naszego psiaka. Owszem były sygnały z Legionowa ( staruszek lokalny ) z Nowego Dworu maz ( również lokalny piesek ) ale w żadnym przypadku nie był to nasz Pako. Warto zwiększać teren plakatowania , pytać ludzi - ogłoszenia wieszać w punktach typu sklepy , okolice kościoła , szkół.To właśnie ludzie odzywają się często z tych plakatów. Sam internet to za mało. Nam pomagała również apka Safe animal - tam rejestrujemy chipy. Apka wysłała alert do użytkowników którzy byli / mieszkali w pobliżu miejsca zaginięcia Pako.Wracajac do naszego uciekiniera , po informacje o Żeraniu na miejsce pojechała Magda ( właścicielka ) oraz nasza wolo Ania. Pako im się pokazał , chodzi po okolicy szukając czegoś do jedzenia. Niestety opcja żeby podszedł do kogoś odpadła , dziewczyny go śledziły i znalazły miejsce gdzie się zatrzymał na dłużej. O pomoc że złapaniem go poprosiliśmy Tomka z Tropu , pojechał na miejsce z klatką Co jest ważne jeśli widzicie takiego psa - nie wołajcie , nie cmokajcie , nie krzyczcie. Najlepiej nie patrzeć na niego , można delikatnie zostawić jedzenie w jakimś miejscu i iść spokojnie przed siebie .. Tak było w wypadku Pako , najpierw znalazł jedzenie od Tomka , później bez większego problemu wszedł do klatki. A potem już powrót do domu
Łapanie psów z ucieczki , psów wycofanych jest bardzo ciężkie często.
Warto też pamiętać żeby swoje zwierzęta zabezpieczać , nasza historia ma szczęśliwe zakończenie , ile jest takich historii które kończą się tragedią? Nie używajcie smyczy flexi a na spacerach uważajcie.
Trwa ładowanie...