Strzał oddany w obecności naszych przyjaciół z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego.
Z rana były zaplanowane poszukiwania. Pózniej, gdy sprawa z zaginionym się wyjaśniła, patrol POPH udał się na zwykły spacer. I to wtedy padł strzał.
Aktywiści powiadomili policję.
To relacja Mariusza Kurnyty, aktywisty znanego jako Człowiek Lasu:
Tu mój komentarz w programie Jana Pińskiego.
Trwa ładowanie...