Uraz w uchu wewnętrznym spowodowany hałasem/wystrzałem - taką diagnozę usłyszał Mariusz Kurnyta, czyli Człowiek Lasu z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego. Dostał też skierowanie do szpitala.
Podczas patrolu w lesie Człowiek Lasu został zaskoczony wystrzałem z broni funkcjonariuszki Straży Granicznej. Początkowo SG zaprzeczało, że strzał padł. Potem, po programie "Czaban robi raban na żywo", w którym ujawniliśmy, jak było naprawdę, przedstawiciele tej formacji przyznali się do użycia broni.
Dopiero po tym programie Straż Graniczna przyznała się, że strzał padł. Wcześniej manipulowała i podważała wiarygodność aktywistów
Sprawę bada prokuratura.
Człowiek Lasu również złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszkę SG.
Trwa ładowanie...