257. DO ROBOTY i do zobaczenia!

Obrazek posta

Post udostępniony za darmo dzięki mecenatowi krzymsky'ego.

Ilustracja tytułowa: Helena Kowalczuk

Często czuję się tak:

 

Kiedy doszedłem do siebie po operacji oka, mogłem wrócić do pracowni i skupić się na robocie. Powoli łapałem rytm, sporo pomagał fakt, że nie miałem na głowie organizacji Comic Conu. WTEM! Asia złamała nogę. Jakoś usiłowałem ogarnąć dom i chodzenie do pracowni, ale trzeba było przenieść mandżur na chatę.

Tymczasowa Kwatera Główna nie spełnia swojego zadania. Okres od sierpnia do października, trzeci rok z rzędu, okazał się niefajny. Udało mi się skończyć trochę projektów, bo przecież trzeba zarabiać, ale zrobiło się też sporo zaległości. Mój Patronite zdechł. Październik 2023 był pierwszym miesiącem w historii, kiedy nie opublikowałem ani jednego wpisu!

Co się stanie z tym miejscem?

Zostanie zamknięte. Prąd odłączę przed świętami. 23 grudnia minie 5 lat mojego działania tutaj i to będzie dobry moment, żeby pójść dalej. Pierwotny plan zakładał uruchomienie podobnego profilu na zagranicznej platformie. Nie ma jednak szans, żebym ogarnął Patronite i np. Ko-fi. Rzecz adresowana tylko do polskich odbiorców mnie nie urządza, a na prowadzenie dwóch podobnych stron nie mam czasu. Szykuje się więc przeprowadzka. Wszystko wskazuje, że wyląduję na Ko-fi, bo ta platforma daje więcej możliwości - zarówno autorom, jak i wspierającym. Nie wiem jeszcze jak pogodzę wersje językowe i co zrobię z materiałami, które są tutaj udostępnione.

Jest jeszcze moja strona, którą przydałoby się zaktualizować. A może by tak newsletter... 

Mam cały grudzień na mózgowanie. Oczywiście te kilka tygodni minie szybciorem.

Komiksy

Rysuję ich coraz mniej i coraz mniej się tym faktem przejmuję. Być może odpalenie Ko-fi będzie ostatnią próbą stworzenia czegoś autorskiego, co jednocześnie będzie na siebie zarabiać. Tytuły z Nowego Szlamu są w tłumaczeniu - Samurai Slasher: Late Fees niemal skończyłem przekładać, Frankenrocker oraz Hockeypocalypse: Slashers są przetłumaczone w połowie. Łazur podjął pierwsze dizajnerskie przymiarki. Nie ciśnieniujemy się ani na nic nie nastawiamy. Będzie to będzie. Mój stosunek do rodzimego rynku komiksowego jest dyplomatycznie obojętny. Staram się coraz mniej przejmować. Komiksowo nie zasługuje, żeby sobie hodować wrzody z jego powodu.

W Polsce można zarobić na komiksach prowadząc warsztaty. Należę do kilkunastu rodzimych twórców, którzy potrafią to robić - mają niezbędne doświadczenie oraz lubią pracować z ludźmi małymi i dużymi. WarsztatyKomiksowe.pl świecą teraz pustką, ale zmieni się to w 2024 roku. Pojawią się tam kompletne informacje na temat prowadzonych przeze mnie zajęć.

To Hell and Galgenbeck wraca niedługo! Piszę, rysuję, mam sporo niemądrych i jeszcze więcej mądrych pomysłów. Rysuję też szorta o Jezusie. Piszę scenariusz do pewnej zeszytówki... I tyle, jeśli o chodzi o bieżącą komiksową robotę. Zapisałem się do międzynarodowego kolektywu Cartoonist Cooperative. To potrzebna i dobrze prowadzona inicjatywa, ale musicie się o tym sami przekonać. 

Gry

Tu dzieję się ostatnio o wiele więcej. Zilustrowane przeze mnie Kosmozaury zostały uhonorowane nagrodą The Awards dla wyróżniających się niezależnych erpegów. Gra zostanie wydana w języku francuskim przez Les éditions du Cristallium. Wydawca przeprowadził udaną zbiórkę, a w jej wyniku będę rysował ekran Mistrza Gry. Co z polską edycją? Będzie jak będzie.

Miałem przyjemność pracować nad grą Pukeapocalypse. Narysowałem okładkę (razem z projektem tytułu/logo), kilka ilustracji w środku oraz żetony i inne duperele. Rzecz napisał Glenn Ford (autor m.in. Gaslands), wyda ją Exalted Funeral. Doborowe towarzystwo, jaram się.

Do tego sporo mniejszych zleceń. Karta postaci, projekt koszulki, pojedyncze ilustracje. Mam co robić, ale nie o wszystkim mogę pisać.

Podcast

Będzie (tak, zgadliście) kiedy będzie. Czołówka, przygotowana dzięki uprzejmości zespołu Tester Gier, brzmi tak:

 

Dziękuję za pięć lat wsparcia na Patronite! Poszło mi tu całkiem nieźle i ogromna w tym zasługa wspierających. Mam nadzieję, że widzimy się w przyszłym roku w innym miejscu.

 

Zobacz również

256. Od kuchni #47: Dystopia x Wyrd Science c.d.
255. On Tour: Białogard Comic Con!
254. Od kuchni #46: Dystopia x Wyrd Science

Komentarze (1)

Trwa ładowanie...