Były tam, gdzie zawsze. Jechaliśmy z rodziną na święta do dziadków. Samotny żubr stał obok naszego dawnego pola. Stado zgromadziło się kilkaset metrów dalej za brzozowym laskiem.
Za mojego dzieciństwa nie było ich tu. Spotykałem je kilkanaście kilometrów dalej, bliżej Sokółki.
Dobrze, że są.
Trwa ładowanie...