Bardzo skrzywdzona i poturbowana przez los i ludzi Elinka jest już w końcu bezpieczna. Kochani, zobaczcie na jej smutny wzrok, jej spojrzenie… Nie chcę wiedzieć, ile przeszła i jak bardzo cierpiała. Na szczęście to wszystko już za nią. Obejrzał ją weterynarz i zalecił suplementy, będzie musiała mieć wizyty kontrolne. Na razie dołączyła również do części staruszków, które podobnie jak ona, wiele przeszły w tym życiu.
To bardzo skromna klacz, jest niepewna w swoich ruchach, choć mam nadzieję, że uda się odbudować jej zaufanie i w niedalekiej przyszłości poczuje się u nas bezpiecznie i pewnie.
Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc dla bidulki, popracujemy nad tym, żeby jej stan się poprawił, a ona sama poczuła się szczęśliwa i kochana.💘😊
Więcej - www.konikimoniki.org.pl
Trwa ładowanie...