Palenie telefonów i paszportów cudzoziemców? Straż Graniczna nie odpowiada

Obrazek posta

Straż Graniczna nie odpowiada na moje pytania o niszczenie przez strażników paszportów i telefonów cudzoziemców. 

"- Kto wydał polecenie, by w taki sposób niszczyć paszporty i telefony?

- Ilu strażników wykonało takie polecenie?

- Ile w sumie zostało w ten sposób zniszczonych paszportów i telefonów?

- Jak długo trwał ten proceder?

- Kto i jakie konsekwencje poniósł w tej sprawie? Czy Strażą Graniczną w Dubiczach Cerkiewnych kieruje nadal ten sam komendant, który pełnił tę funkcję w czasie trwania opisywanego procederu?

- Co działo się z właścicielami niszczonych telefonów i paszportów? Czy otrzymali ochronę międzynarodową w Polsce, czy zostali deportowani do kraju pochodzenia, czy zostali wyrzuceni na Białoruś? 

- Czy Straż Graniczna zarejestrowała dane wszystkich właścicieli zniszczonych telefonów i paszportów?"

Nowy rzecznik SG Andrzej Juźwiak odsyła mnie do Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce, gdzie ostatecznie trafiła sprawa.
Od Anny Michalskiej, poprzedniej rzeczniczki SG też nie dostałbym odpowiedzi.

Dzisiaj ujawniłem, że przy placówce SG w Dubiczach Cerkiewnych s specjalnie ustawionej beczce strażnicy palili paszporty i telefony cudzoziemców. Według moich informacji, śledczy mieli znaleźć pozostałości po około 80 telefonach.

Na początku sprawę badała Prokuratura Rejonowa w Hajnówce.

 

Zobacz również

Nowe informacje w sprawie śmiertelnego pościgu generała / Prokuratura nie ma na to czasu
Ewa Wdowiak - pierwsza Patronka kanału "Czaban robi raban"
Podlaskie Yellowstone / Stado żubrów

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...