"Strefa Zero " reżyserii Andre Hübner Ochodlo
Niesamowite półtorej godziny w Teatrze im. A. Mickiewicza w Częstochowie. Zapierające dech, szarpiące emocjami i wzruszające. Każde słowo, gest, muzyka, gra świateł idealnie wypełniają sceniczną przestrzeń, precyzyjnie budując napięcie. Aż do finału.
" Strefa zero" to opowieść o relacji dwojga osób: Abby i Bena. Albo lepiej: o przełomie w tej relacji, katharsis. O dniu, który kazał wyjść na wierzch, dotąd wypieranym emocjom. W którym zostały zwerbalizowane prawdziwe intencje, powiedziane słowa, od których nie ma odwrotu. O ironio, wszystko dzieje się tuż po zamachu terrorystycznym na Word Trade Center, w Nowym Yorku.
Nie od razu wiemy kim są: Abby, grana przez Teresę Dzielską i Ben, grany przez Adama Machalicę. Nasza wyobraźnia jest zmuszana do działania, czeka na podrzucane informacje, żeby zbudować z nich całość. Od pierwszych chwil jest w tych dwojgu i pomiędzy nimi napięcie, rozbuchane emocje, głęboka fizyczna i psychiczna zależność.
Abby jest szefową Bena i od trzech lat są kochankami. Przez cały czas Ben obiecuje, że odejdzie od żony i będą mogli przestać się ukrywać. Abby chce w to wierzyć. Głód uczucia pomaga uciekać przed niewygodnymi sygnałami ostrzegawczymi. 11.09.2001 samoloty uderzają w wieżowce i to wydarzenie przewartościowywuje światy obojga.
Ben powinien być w tym czasie w jednym ze zniszczonych budynków, powinien zginąć. Ale został u Abby dłużej niż powinien i to uratowało mu życie. Postanawia, że nie będzie się ujawniał. Pozostanie martwy dla żony, dzieci i rodziny. Potem uciekną z Abby na wyspy Bahama i rozpoczną nowe życie. Abby dostrzega to, przed czym wcześniej uciekała: jego egoizm, niemożność podjęcia decyzji i ciągłe ucieczki. Chęć zostawienia wszystkich problemów w zgliszczach zburzonych budynków. Widzi kobiety szukające swoich zaginionych mężów i zaczyna czuć się odpowiedzialna za krzywdę, jaką Ben wyrządził żonie.
Pożądanie, namiętność, seks - to ich łączy, to jedyna bliskość. Ale czy rzeczywiście? Dlaczego ty mnie zawsze bierzesz od tyłu? - pyta Abby, czując jeszcze większe upokorzenie. Może dlatego, że wtedy Ben czuje się silny, jest posiadaczem i władcą tego, co najintymniejsze i nie musi patrzeć w oczy, które są przecież zwierciadłem duszy.
Nie jest przypadkiem , że scena erotyczna jest gwałtowna i oświetlona niebieskim, zimnym światłem. Tak jakby była anonimowa, czysto konsumpcyjna, z rozczapierzonymi bólem na szybie palcami Abby.
Teresa Dzielska jeszcze raz udowodniła kunszt zawodowstwa. Kiedy Abby jest inteligentna, stanowcza i silna, aktorka maluje te emocjonalne obrazy szerokim pędzlem i pewnym ruchem. Po to, by za chwilę rozedrgana tęsknotą, cienkim pędzelkiem, drżącą kreską próbować zażegnać awanturę i poddać się namiętności. Ta rola to perfekcyjnie dyrygowana orkiestra, z idealnie wyważonym dźwiękiem kontrabasu, bębnów i harfy. Zmysłowa w swojej kobiecości, gniewie i bólu.
Adam Machalica to także świetny aktor. Budujący postać ciszej, w wewnętrznym rozedrganiu. Reagujący niechęcią na sprzeciw, uciekający od własnej nieudolności, duszący się nią. Szybkim manewrem odwracający wymierzoną w niego lufę, w stronę strzelającego.
Wypowiadane na scenie słowa, każda krzycząca lub wyszeptana emocja - są prawdziwe. Bardzo odważny tekst. "Jak jesteś takim fiutkiem, to jest to bardzo seksowne"- mówi z przekąsem Abby.
Znikoma, ale jakże istotna choreografia, cudowna gra świateł: gdzie kolor, natężenie i cisza wypełniona gestem powodują, że zapomina się o upływie czasu. Jest się podglądaczem intymności, całkowicie zaangażowanym emocjonalnie w historię tych dwojga. Tylko czasem, niewielką refleksją zerka się na własne życie.
Prawdziwa, głęboka refleksja uderza po spektaklu, w rozedrganą emocjami jaźń.
To jeden z najodważniejszych i najlepiej zagranych spektakli jaki widziałam w ostatnich latach na scenach polskich teatrów.
Szkoda, że tak rzadko grany, bo przecież tak ważny.
Jeśli Wam się uda, zobaczcie koniecznie: "Strefa zero" w reżyserii Andre Hübner - Ochodlo. Teatr im. Adama Mickiewicza w Częstochowie .
Bardzo dziękuję za ten wieczór.
Trwa ładowanie...