Gdy inne państwa obronne wodą mają porty warowne, góry niedostępne, my nic… Owo zewsząd do Polaków pola i drogi nieprzyjacielowi wyborne, przestronne, postąpi, ustąpi, wejdzie, wynijdzie, żywności, jeńców nabierze, gdzie chce i jako chce. W samych rękach naszych, w piersiach i gardłach naszych munitia nasza – to nasze góry, to nasze wody, to zamki, mury i wały polskie. niejaki Grabowski, XVI wiek
Warszawa, jej skomunikowanie, fortyfikacje i przeklęty szlak równoleżnikowy. Część 1
Tylko dla patronów!
·
0
·
30.03.2021
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się