Witaj!
Dziś zwyczajna niezwyczajna historia Marcina Ostrowskiego...
Nic mu w życiu nie wychodziło, relacje, biznes, miał tragiczny wypadek. Do tego od dziecka tęsknił za ojcem, który go nie chciał. W wieku 33 lat wyszedł nocą z psem i butelka piwa pytając Boga gdzie jest... nie czekał długo na odpowiedź. Założył fundację pomocy osobom bezdomnym i został ewangelizatorem. Dziś pierwsza część rozmowy.
To będzie rozmowa o ludzkich drogach do świętości i o podążaniu naprzód zygzakiem, o niespełnieniu i spełnieniu. Będzie ciepło i zwyczajnie. Bardzo mnie cieszy to spotkanie :)
Audycja jest dostępna tu: https://open.spotify.com/episode/6WS18oxXfnOdvWfLnOahgu
i tu: https://soundcloud.com/radio-warszawa/marcin-ostrowski-1-09-04-2924
Bardzo dziękuję za wspólną podróż i za udział w realizacji tych audycji... dla mnie zawsze bezcenne.
Paweł Kęska
Trwa ładowanie...