Zespół śledczy do spraw zbadania łamania prawa na pograniczu polsko-białoruskim powstanie w Siedlcach.
Prokuratorzy już oficjalnie piszą, że "Śledztwo zainicjowane zostało zawiadomieniem złożonym przez dziennikarza i aktywistę działającego przy granicy polsko–białoruskiej."
Szczegóły znajdziecie w tym komunikacie:
Dlatego publicznie mogę Wam już o tym powiedzieć.
Długo trwały starania o doprowadzenie, by to się wydarzyło.
W końcu się udało stworzyć takie warunki, w których mogłem spotkać się z prokuratorem, wiedząc, że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan.
Zeznawałem przez 10 godzin. I to jest tylko niewielki wycinek tego, co zdokumentowałem do tej pory na pograniczu. Ale to wystarczyło, by przekonać Prokuraturę Krajową do stworzenia tego zespołu i rozpoczęcia śledztwa.
Dziękuję wszystkim, którzy mi w tym pomogli. Jeżeli kiedyś będę mógł Was wymienić publicznie, chętnie to zrobię.
Jestem Wam niezmiernie wdzięczny.
Moje zeznania będę uzupełniał, bo niestety, prawo na pograniczu PL/BY wciąż jest łamane.
Drodzy Patroni!
Chciałem Wam serdecznie podziękować, że mi zaufaliście.
To dzięki Wam mogłem nieprzerwanie dokumentować łamanie prawa na pograniczu.
Bez Waszej pomocy nie udałoby mi się tego wszystkiego zrobić.
A tak, jest wielka szansa na to, że zło zostanie rozliczone i dowiemy się znacznie więcej o skali tego, co wydarzyło się do tej pory na pograniczu.
Dziękuję!
fot. Prokuratura Okręgowa w Siedlcach
Trwa ładowanie...