U nas przy wschodniej granicy stan nadzwyczajny, najpierw wyjątkowy, teraz stan dziwny – strach tu przebywać, bo cały obszar pilnowany jest przez funkcjonariuszy straży granicznej i policji. Co kawałek chceckpoint. Sprawdzają kto wjeżdża, kto wyjeżdża. Patrzą w bagażniki, kontrolują wszystko i wszystkich. Jest tak od trzech lat...