(Fot. pixabay.com)
Jesteśmy przekonani, że perspektywa wojny jest dziś bliższa urzeczywistnienia niż kiedykolwiek w ostatnich kilkudziesięciu latach i na pewno będzie rosło znaczenie sił zbrojnych jako narzędzia polityki państwowej. Apelowaliśmy o wzmożenie naszego wysiłku w zakresie obronności, zwiększenie nakładów, modernizację sprzętową.
Nie jesteśmy już na szczęście oskarżani, jak kilka miesięcy temu, że podnosząc konieczność zwiększenia naszych możliwości wojskowych i bardziej samodzielnej w tym zakresie polityki, naruszamy spoistość sojuszniczą NATO. Nasza debata publiczna jednak się pogłębiła.
Jarosław Kaczyński, wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo i lider rządzącej partii, mówi nie tylko o konieczności znacznego zwiększenia wydatków na nasze bezpieczeństwo, ale też zauważa, że w razie konfliktu zbrojnego możemy i musimy polegać przede wszystkim na własnych siłach i być w stanie walczyć z rosyjskim zagrożeniem samodzielnie przez długi, bardzo długi czas. Niczego innego nie mówimy od kilkunastu miesięcy.
Nasze wysiłki na rzecz zmiany kultury strategicznej Polski zaczynają przynosić pierwsze pozytywne rezultaty. Nie dyskutujemy już o tym, czy musimy sami zrobić więcej, nikt poważny w Polsce nie daje wiary uspokajającym tezom głoszonym na serio jeszcze kilka miesięcy temu.
Cieszymy się ze zmiany, która zaczyna następować na naszych oczach, choć jednocześnie liczymy na to, że o kształcie naszej armii będziemy mogli dyskutować nie na poziomie gier politycznych związanych z wartością i politycznym znaczeniem zamówień dla wojska, na konferencjach prasowych, lecz w środowisku ekspertów, fachowców i samego Wojska Polskiego, gdzie będziemy wspólnie zastanawiać się nad tym, jakie zagrożenia są dla nas najpoważniejsze, jak w związku z nimi ukształtować nasze siły zbrojne, jak najlepiej wykorzystać ograniczone przecież zasoby i jaki jest punkt wyjścia, czyli obecny stan Sił Zbrojnych RP.
Wzywamy kierownictwo resortu obrony do rozpoczęcia publicznej debaty, do której gotowi jesteśmy stanąć. Przed upublicznieniem przygotowanej w Strategy&Future koncepcji Armii Nowego Wzoru proponowaliśmy odbycie zamkniętego seminarium w gronie specjalistów, w trakcie którego można byłoby przedyskutować zarówno podstawowe wyzwania stojące przed polskimi siłami zbrojnymi, jak i to, w jaki sposób możemy na nie odpowiedzieć.
Nie uważamy, abyśmy we wszystkim mieli rację, ale jesteśmy pewni, że bez wsparcia społecznego, dyskusji na temat głębokości i zakresu reform żadne zmiany się nie powiodą. Albo zmodernizujemy nasze siły zbrojne wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa, albo ich nie zreformujemy. Decyduje o tym skala wyzwań, ale również niezbędnych wyrzeczeń i zakres koniecznego konsensusu społecznego i politycznego. Materiał ten traktujemy jako głos w dyskusji, która, mamy nadzieję, rozpocznie się w Polsce.
Niech się przetoczy ta debata przez naszą ojczyznę i niech politycy nie zasłaniają się rzekomą wagą „tajemnicy” związanej z wojskiem i jego funkcjonowaniem. Nie tak się to robi i nie temu to służy.
Autor
Jacek Bartosiak
Założyciel i właściciel Strategy&Future, autor książek „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”, wydanej w 2016 roku, traktującej o nadchodzącej rywalizacji wielkich mocarstw w Eurazji i o potencjalnej wojnie na zachodnim Pacyfiku, „Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju”, wydanej w 2018 roku, i „Przeszłość jest prologiem" z roku 2019.
Trwa ładowanie...