Skromny, troszkę przestraszony i jeszcze nie ufny. Kisielek dołączył po kwarantannie do stada, jednak jeszcze stroni od towarzystwa. Osiołek przeszedł ostatnio wiele złego, jego droga nie była usłana różami. Strach i cierpienie, to była jego codzienność.
Dzięki Wam dziś znalazł swoje nowe miejsce na ziemii, w którym może czuć się całkowicie bezpieczny. Doskonale wiem, że takie jak on nie mają niestety łatwo na naszym świecie. Mało kto potrafi docenić ich obecność. Bo są nieporadne, nie potrafią na siebie zarobić, nie mają nic do zaoferowania. Ale to nie jest powód, żeby odbierać im to co mają najcenniejsze, czyli życie. Można dać im miłość i szczęście, wystarczy chcieć… Dziękuję Wam za pomoc dla małego Kisielka! Teraz może odetchnąć i poczuć się wolny.
Trwa ładowanie...