Na sam koniec tygodnia, kolejna dobra informacja! Wojtuś dojechał bezpiecznie i jest już w stadzie! Osiołki i kucyki (i Pimpuś) przyjęły go ciepło i serdecznie. Jednak zanim dołączył do reszty, przeszedł kwarantannę i odwiedził go również kowal i weterynarz. Wojtusia czeka jeszcze kilka wizyt u specjalistów, którzy podreperują jego kopytka. Jednak na razie może spokojnie odpoczywać i zajadać sianko. Ma w końcu do tego pełne prawo i teraz nikt mu tej wolności już odebrać nie zechce.
Dziękuję Wam kochani za wsparcie dla Wojtusia, on też chciał żyć, jednak obronić sam się nie potrafił. Dzięki Waszej pomocy zawsze już będzie bezpieczny.
Trwa ładowanie...