Kochani wieści od Grażynki i Krysi. Obie opuściły już klinikę, w której Grażynka miała usuwane sarkoidy. Łącznie było ich ponad 5 kg.. Niestety nie są to jeszcze wszystkie zmiany, które są do usunięcia, przez ich rozległość nie dało się tego zrobić za jednym razem. Rany goją się bardzo dobrze, a sama Grażynka czuje się świetnie. Krysia, która okazała się Krystianem ( 😄) rośnie jak na drożdżach. W niedługim czasie przed Grażynką kolejna wizyta weterynarza, ale resztę zmian usuniemy już stacjonarnie bez podróży.
Grażynka to bardzo spokojny koń, a mały Krystianek musi jeszcze nabrać zaufania do ludzi. Po leczeniu, które zakończy się za około miesiąc, oboje będą rozglądać się za nowym domem adopcyjnym. Jeśli ktoś marzy o takiej małej rodzince i chciałby zostać ich opiekunem, zachęcam do kontaktu!
Więcej - www.konikimoniki.org.pl/konie/grazynka/
Trwa ładowanie...