Jak jest burza, to trzeba się wspierać. Pozostała czwórka ma wywalone. Aczkolwiek raz pieprzło na prawie na tarasie, co wzruszyło każdego, nawet mnie. Na szczęście pieprzło raz i se poszło. Ale dwójka spod schodów nawet nie drgnęła. We dwójkę jest jednak bezpieczniej. Zwróćcie uwagę, że Lolka położyła się bez naruszania strefy prywatnej Morganka. Moje śmierdzące pieszczoszki. Cium, cium.
Trwa ładowanie...