Nie było wywózki. Uchodźcy z Syrii i Jemenu złożyli wnioski o ochronę w Polsce.
Pomoc w lesie otrzymali od Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego i Andrzeja Rudke z Radia 357.
Do jednego z mężczyzn trzeba było wezwać karetkę. Miał głębokie i nieleczone od dwóch tygodni rany palców obydwu rąk. Ratownicy medyczni nie mieli wątpliwości, że powinien trafić do szpitala.
Podczas tej akcji humanitarnej aktywistów wspierał dziennikarz Andrzej Rudke. Nagrywał materiał do reportażu, który zostanie wyemitowany w piątek o godz. 16 na antenie Radia 357.
Wnioski cudzoziemców właśnie są rozpatrywane przez Straż Graniczną. Już wiadomo, że trzech Jemeńczyków trafi do ośrodka dla cudzoziemców. W ich przetransportowaniu pomogą aktywiści Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Fundacja Dialog.
Z kolej innych cudzoziemców podobny sposób przewożą do ośrodków członkowie Zboru Zielonoświątkowy „Dobra Nowina” w Białymstoku.
– Co robię w wolnych chwilach kiedy nie chrzczę? – pyta retorycznie pastor Krzysztof Flasza. – Wyręczam państwo RP, pomagam Podlaskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Humanitarnemu i Piotrowi Czabanowi w rozwożeniu uchodźców do ośrodków. Dziękuję Stowarzyszeniu Ku Dobrej Nadziei za użyczenie busa.
O systemowe rozwiązania transportu cudzoziemców z placówek Straży Granicznej do ośrodków poprosiliśmy Tomasza Siemoniaka, ministra MSWiA oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego, działające przy wojewodzie podlaskim.
Z kolei pod płotem ustawionym blisko granicy z Białorusią o życie i zdrowie cudzoziemców walczą również aktywiści POPH, wspomagani przez Fundację Ocalenie i Marię Książak z Fundacji Międzynarodowa Inicjatywa Humanitarna
– Na skrawku ziemi po drugiej stronie muru stojącego na granicy Polski z Białorusią znajdują się małoletnie bez opieki, samotne dziewczynki, a także inne osoby wymagające pilnej opieki medycznej – informują aktywiści. – Od miesiąca piszemy do Straży Granicznej o tragicznych sytuacjach tych osób, od kilku dni bezustannie monitorujemy 24/7 miejsca przy granicy. W imieniu części osób małoletnich bez opieki zostały złożone deklaracje wniosków o ochronę międzynarodową do Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych.
Film, ukazujący to, co dzieje się po drugiej stronie płotu, zamieściła Małgorzata Rycharska:
– Należy wszystkim zainteresowanym wyjaśnić, że terytorium Polski obejmuje również pas po drugiej stronie muru od strony Białorusi, szerokości od 1.25 m do nawet 7 m – przypomina Hanna Machińska, była zastępczyni rzecznika Praw Obywatelskich. – A więc ten pas za murem to także Polska.
– Prosimy Was o pomoc we wszystkim, co robimy – apelują członkowie POPH. – Jest nas mniej więcej cztery razy za mało na każdy dzień. Możecie kontaktować, pisząc na adres e-mailowy poph@wolno-nam.pl.
Trwa ładowanie...