Zdarza się, choć bardzo rzadko, że podróżujemy bez drugiej połówki. I nie mam tu na myśli podróży np. służbowej, ale podróż, która ma być przygodą, ma realizować naszą pasję i Wam dawać sporą dawkę turystycznej wiedzy. Tym razem Irek wybrał się na krótko do Bułgarii. Trzy dni w Nesebarze i okolicach pozwoliło na wspomnienie pierwszych naszych wspólnych wyjazdów na Bałkany.
Trwa ładowanie...