Szanowni Państwo,
w kolejnym odcinku specjalnym miłoszowskiego cyklu czytam wiersze ze zbioru „Na brzegu rzeki”. Był on pierwszym tomem wierszy opublikowanym przez Miłosza po jego powrocie do kraju. W chwili chyba najintensywniejszej obecności poety jako postaci ówczesnego życia kulturalnego. Ale w poezji, jak to w poezji, wszystko jest trochę inaczej. Potrafi ona bronić rzeczywistości, gdy podczas wizyty na Litwie po 52 latach poeta zastaje przestrzeń zdegradowaną i Niewieżę o której pisze: „nie poznałem rzeki;/ Jej kolor jak rdzawej samochodowej oliwy,/ ani szuwarów, ani lilii wodnych”. Interpretowano tytuł i sam zbiór jako jeszcze jedną eschatologiczną narrację, ale dotyczy ona też realnej rzeki, zmian zawsze na gorsze, pustki, którą są w stanie zapełnić jedynie wspomnienia i duchy. No i – nawet, jeśli jest się jak Miłosz starcem szczęśliwym – „deszcz kropel z kiści bzu sypie się na twarz” raczej tylko w poezji.
To już 21 odcinek specjalny, którym chcę podziękować Państwu za Obecność i wspieranie powstawania "Pełni Literatury". Mam nadzieję, że dostarczy Państwu dobrych chwil.
Można go posłuchać w aplikacji Patronite Audio lub na YouTube, gdzie dostępny jest pod poniższym linkiem:
Życzę miłego odsłuchu, raz jeszcze dziękuję
Radosław Romaniuk
Trwa ładowanie...