Yassin Sattar Jabr pochodził z irackiego Kurdystanu. Mijają dwa lata od jego pogrzebu. Dzisiaj przypomniał mi o tym jego brat.
Yassin zmarł w Puszczy Białowieskiej. Ostatni raz przed śmiercią był widziany w aucie polskich służb. Opowiedział mi o tym jego przyjaciel, który choruje na cukrzycę. Yassin opiekował się nim, gdy byli w lesie na pograniczu. Gdy zostali odnalezieni, świadek, który się ze mną skontaktował, trafił do szpitala w Hajnówce, a Yassin do auta polskich służb.
O tym, co się wydarzyło później, opowiedziałem w tym nagraniu.
Sprawę okoliczności śmierci Yassina bada polska prokuratura.
🔹Moje publikacje prasowe powstają dzięki wsparciu Patronów w serwisie Patronite.
Trwa ładowanie...