Szanowni Państwo,
z całego serca dziękuję Wam za pomoc dla Kruszynki, ta malutka ośliczka jest już bezpieczna i nie pojedzie na rzeź, bo dzięki Wam zostało spłacone jej życie.
Malutka pojechała do zaprzyjaźnionej stajni, gdzie są małe osiołki, aby ułatwić jej aklimatyzację, ale choć minęło już kilka dni, to niestety nadal ma bardzo słaby apetyt. Widać, że tęskni, martwię się o nią. Jestem po rozmowie z handlarzem, może uda się odkupić tę drugą ośliczkę z małym, która przygarnęła Kruszynkę po śmierci jej mamy. Tamten człowiek wszystkie zwierzęta sprzedaje na rzeź, nie ma litości, ale jest pazerny na pieniądze. Liczę, że może uda się je połączyć i Kruszynka będzie miała swoją rodzinę, którą zna i kocha. Wkrótce będzie wszystko wiadomo. Dam znać.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Trwa ładowanie...