Kamala Harris i Donald Trump odbyli debatę prezydencką w stolicy stanu Pensylwania, Filadelfii. Poruszono tematy: gospodarki, aborcji, imigracji, wojny w Ukrainie i Gazie, padało wiele oskarżeń osobistych, nieprawdziwych stwierdzeń i deklaracji, których nie da się zweryfikować.
Według pierwszych sondaży debatę wygrała Harris. Trump twierdzi, że pokonał on wiceprezydent w zdecydowany sposób.
Jakie znaczenie ma to stracie na obecnym etapie kampanii? Komu służy styl debaty - skoncentrowany na osobistych przytykach i prowokacjach? I jakie znaczenie ma poparcie udzielone kandydatce Demokratów przez supergwiazdę muzyki pop Taylor Swift?
Trwa ładowanie...