"Ale Ty jesteś tym zajarana" - śmiejąc się powiedział mój partner. Tak, w piątek, 11 października, byłam mocno zajarana, bo ukazał się mój pierwszy komercyjny audiobook. Dostałam masę ciepłych słów, gratulacji i wsparcia. Wzruszała mnie absolutnie każda wiadomość. A świadomość, że głucha laska z szafy wyprodukowała komercyjnego audiobooka, jest absolutnie niesamowita. Ludzie, walczcie o marzenia. Drodzy Patroni - bez Was to wszystko nie miałoby sensu.
Dziękuję. Tak po prostu.
Trwa ładowanie...