Często możemy przeczytać:
„… nie wychodzę ze swoim Kaukazem na spacer bo go nie utrzymam”
„…nie wychodzę ze swoim Kaukazem na spacer bo ciągnie i wszystkich atakuje ”
„Szukam kolczatki bo na normalnej obroży się nie da z kaukazem chodzić”
„…nie wychodzę ze swoim Kaukazem na spacer bo zerwie każdą obroże, nawet łańcuch od krowy”
„Kaukazy nie potrzebują spacerów”
„Jak będzie wychodził na spacer przestanie bronić terenu”
Pisząc takie farmazony autorzy raczej mają na myśli:
„ nie wychodzę ze swoim Kaukazem na spacer bo go nie uczyłem chodzić na smyczy”
„nie wychodzę ze swoim Kaukazem na spacer bo zaniedbałem socjalizację”
„nie wychodzę ze swoim Kaukazem na spacer bo budowanie poprawnych relacji nie było dla mnie istotne”
Owczarek kaukaski to normalny pies, potrzebuje wyjść z czasem z domu, eksploracja sprawia mu frajdę, pozwala się odprężyć, odpocząć od obowiązków .
Spacery pozytywnie wpływają na mięśnie, ścięgna i ogólną kondycję organizmu. Pomagają budować fajne relacje z właścicielem i innymi psami ze stada.
W naturalny sposób rozładowują napięcie, pozwalają się odprężyć i odpocząć.
Kaukaz który wychodzi na spacery nie traci nic ze swojej terytorialności. Może wychodzić od szczeniaka 5 razy dziennie a i tak będzie świetnym stróżem i obrońcą.
Kaukaza jak każdego innego psa można nauczyć spokojnego chodzenia na smyczy. Wymyśli również kagańce dla takich bardziej reaktywnych, które lubią sobie czasami burknąć na człowieka czy innego psa.
Jeśli od szczeniaka pokażemy psu coś więcej jak jego własne podwórko, włożymy trochę pracy w socjal i wychowanie to będziemy mieć super kompana do spacerów, bez stresu, bez szarpania się z „koniem”.
I co najważniejsze, ubarwimy trochę to ich nudne podwórkowe życie, dołożymy sporą dawkę serotoninki, sprawimy że będą miały ciekawe psie życie
Spacerujcie z kudłatymi, nie zaniedbujcie tej sfery życiowej, z korzyścią i dla psa i dla siebie.
Bo czy jest coś fajniejszego od wspólnego zwiedzania świata ze swoim przyjacielem?
Trwa ładowanie...