Dziady - święto na cześć przodków

Obrazek posta
Nikt nam nie wmówi, że Halloween to nasza rodzima, słowiańska tradycja. Podobnie powinno być z wywoływaniem duchów, przebieraniem się za upiory i ozdabianiem domów kościotrupami. To owoce popkultury. Dziady nie są także świętem zmarłych w ujęciu chrześcijańskim. Kto z nas zastanawiał się, jak bardzo chrystianizacja zniekształciła takie pojęcia, jak chociażby dusza, duch, umysł, śmierć czy odkupienie. Przygotowując materiały do nowej książki trafiliśmy na wiedzę dotyczącą tych pojęć, która rewolucjonizuje obecne nasze poglądy. Jest to wiedza fundamentalna, ponieważ dotyczy nie tylko naszego życia fizycznego ale też naszego życia duchowego, które zostało wywleczone na manowce setki lat temu.
 
Chcemy podzielić się z Wami BHP „Dziadowania”. Po pierwsze zdecydowanie odradzamy chodzenia na cmentarze osobom słabym, chorym i dzieciom. W spokrewnionych ze Słowianami tradycjach Azji Centralnej, na cmentarze chodzili jedynie kapalikowie i cziepowie, aby odprawiać tam rytuały przeprowadzania przez śmierć zmarłych, którzy mają z tym problem. Jeśli musicie tam chodzić, za względu na bliskich, którzy odeszli, to po przyjściu z cmentarza oczyśćcie się wodą. Woda jest nektarem dla bogów ale boją jej się negatywne istoty.
Po drugie, nie radzimy podczas ognisk, wszelkiej maści dziadowskich imprez przywoływać duchów, nawet przodków. Po pierwsze dlatego, że nie robi się tego bez ochrony. 
 
Po drugie dlatego, że nie mając doświadczenia zamiast przodków możecie przywołać negatywne istoty. Po trzecie dlatego, że możecie nie pozbyć się już takiej istoty z Waszego życia.
 
Po trzecie dbajmy o higienę emocjonalną, która ma ogromne znaczenie dla naszego ciała, umysłu i duszy (w ujęciu nie chrześcijańskim). W popkulturze stworzono kult strachu. Szczególnie w czasie tzw. Halloween serwuje się nam różnej maści horrory, dramaty i tragedie, wszystko po to, żeby utrzymywać nas w napięciu i strachu. Z perspektywy medycznej jest to niezdrowe, z perspektywy religijnej niebezpieczne. Dusza jest szczególnie wrażliwa na gwałtowne emocje, co potwierdzają starożytne teksty z Azji Centralnej. Więcej w temacie duszy będzie w naszej kolejnej książce.
 
Istnieje starożytne powiedzenie, które mówi, że nie patrzenie na zło, nie słuchanie zła i nie mówienie o złu jest przed nim najlepszą ochroną. Współcześnie zostały po tym powiedzeniu tylko trzy małpki. Jedna z zakrytymi uszami, druga z zakrytymi oczami a trzecia z zakrytymi ustami.
 
Dla Słowian, Bałtów i Ariów pamięć o przodkach była bardzo ważna. Dawne święta na ich cześć nie były przepojone strachem czy smutkiem. Na cześć przodków odprawiano ogniska, uczty, tańce m.in. w maskach. Okazywano zmarłym przodkom szacunek i składano im cześć. To był czas zadumy i radości. Pamiętajmy o korzeniach, pamiętajmy o śmierci, cieszmy się życiem tu i teraz.
 
dziady historia słowianie azja obrzędy

Zobacz również

Nowa książka Wydawnictwa Praźródła w przygotowaniu
Drzewa w wierzeniach ludów tradycyjnych
Demonologia słowiańska

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...