Rozchwianie wewnętrzne USA, które chwilę po amerykańskich wyborach wejdzie w swój moment kulminacyjny, jest problematyczne dla samych Amerykanów, ale może być absolutnie zabójcze dla światowego ładu geopolitycznego. W chwili gdy Biały Dom, niezależnie od tego, kto zostanie jego gospodarzem, spoglądać będzie do wewnątrz, na świecie dziać się mogą rzeczy niebezpieczne, których skutki odczuwać będziemy przez następne dekady.
W dzisiejszym komentarzu opowiadam dlaczego bardziej od wyniku wyborów, niepokoi mnie czas pomiędzy ostatnim dniem elekcji, a jej certyfikacją i w jaki sposób chaos wyborczy może zostać wykorzystany przez czekające na okazję do działania Rosję, Chiny, Koreę Północną i Iran. Zapraszam do lektury:
Trwa ładowanie...