Zwycięstwo Donalda Trumpa zszokowało światowe lewactwo. Celebryci różnej maści uwierzyli w fałszowane na potęgę sondaże, które dawały przewagę Kamali Harris w wyścigu do fotela prezydenta Stanów Zjednoczonych i dzisiaj rozdzierają szaty, że nowy Hitler, Stalin i Pol Pot (w jednym wcieleniu) zasiądzie w Białym Domu i że to już jest koniec demokracji.