Listopad. To już jest ten czas, gdy każdy z nas chętnie chowa się pod kocem we własnym domu. Za oknem ponuro, w zasadzie cały czas jest ciemno i umówmy się, nie jest łatwo podnieść się z łóżka i znaleźć w sobie jakieś pokłady energii i zająć się czymś, co sprawia wysiłek, a jednocześnie jest mega konstruktywne.