Spotkania z prawdą, to zjawisko, które wielu się nie podoba. Jest to jednak problem ego. Prawda jest taka, jaka jest, i sama w sobie ma za nic jej ocenę i punkty widzenia. Prawda to istniejący fakt.
Smakowe walory znane starszym osobom, które mają porównanie jedzenia sprzed trzydziestu lat do dzisiejszego, nie trzeba przekonywać, że to, co dziś kupujemy w marketach z jedzeniem, ma niewiele wspólnego.
Zjawisko "ukrytego głodu", wynikające z faktu, iż przykładowe jabłko z 1973 roku miało blisko trzykrotnie więcej składników niż z 2024 roku, może przemówić bardziej.
https://www.tandfonline.com/doi/citedby/10.1080/14620316.2005.11511995
Brzuch można zapełnić wszelakimi zapychaczami, ale odżywiania ciała to nie przypomina.
Nie czujemy głodu, ale organizm jest niedożywiony.
Czym jest prawdziwa żywność?
Własne nasiona, zwierzęta, które odżywiają się naturalnie i żyzna (lub naturalnie nawożona) gleba. Ten filtr łamie także sporą część produktów z szumnym napisem “BIO”.
Na ogromnych targach “zdrowej żywności” spotkałem wyłącznie jedno stoisko, które oferowało prawdziwy olej rzepakowy. Z kilkunastu stoisk z miodem jedyne, gdzie nie dokarmiano pszczół cukrem.
Produkcja żywności centralizuje się coraz bardziej. Ma to w kontekście rosnącej liczby ludności konsekwencje w postaci jakości.
http://www.h-ph.pl/pdf/hyg-2020/hyg-2020-2-056.pdf
Można to oczywiście bagatelizować, zignorować, przejść obojętnie, pominąć, zlekceważyć i przejść obok. Ale czy naprawdę bagatelizujemy sami siebie?
Ponoć jesteśmy tym, czym się odżywiamy.
Kiedy ostatnio jadłaś(eś) prawdziwe jedzenie, i jak często? Podziel się zdjęciem-komentarzem.
Smacznego dnia
_______________________________________________
Trwa ładowanie...