Zbiorowa hipnoza.

Obrazek posta

Jesteśmy naszym umysłem. Decyzje, jakie podejmujemy, są w większości uwarunkowane zapisem na twardym dysku, zwany mózgiem, pochodzącym z okresu dzieciństwa. Jednak nie tylko.

Żyjemy w rzeczywistości stworzonej przez intelekty ludzi na przestrzeni wieków.

Po prostu weszliśmy do filmu, który trwa już od jakiegoś czasu, mając swoją fabułę, scenariusz i rekwizyty.

Stąd, między innymi, tak ogromna reakcja w świadomości po filmie Matrix. Do nas wprost lub pośrednio dotarło, że funkcjonujemy w narracjach wykreowanych przez połączenia synaptyczne innych istot ludzkich.

Umysł wynalazł komputer kwantowy, koło, ubranie, armatę, auto otwieracz do konserw i papier.

Wynalazł i wdrożył też demokrację, savoir vivre, bigamię, szowinizm, monogamię, dyktaturę, religię, pracę, nałóg czy kamasutrę. Część wytworów ludzkiego komputera, zwanego mózgiem, powstała inspirowana naturą, lecz ją odstawiam na chwilę.

Nagle w tym wszystkim, co zostało skonstruowane i wdrożone, pojawiłeś się Ty.

Pełnisz jakąś rolę społeczną. Jesteś szefem, albo pracownikiem firmy, matką, zwolennikiem partii, miłośnikiem zlotów militarnych, lub członkiem kółka gospodyń domowych.

Ale kim jest “Ja”? Skoro toczysz fabułę serialu wymyślonego przez inne mózgi?

Jaki jest kształt Twojego “ja”?

Jeśli chcesz się dowiedzieć, znajdź dla siebie chwilę samotności i ciszy.

Usiądź wygodnie, zamknij oczy i skieruj uwagę na siebie. Poczuj, jak otacza Cię powietrze, i wciągnij kilka głębszych oddechów.

Zacznij dezaktywować na chwilę wszelkie funkcje, jakie spełniasz, a które zostały wymyślone na przestrzeni wieków.

Przestań być mamą, tatą, kochankiem, teściową, politykiem, szefem, ratownikiem*, Polakiem, księgową czy katolikiem.

Zatrzymaj się na czystym “ja”. Kim jestem?

Stań na pytaniu do samej/go siebie: Czy wszystkie role są ze mną zgodne?...

Taka chwila dla siebie może przynieść czasami niewiarygodne refleksje.

Oto jeden z wspaniałych przykładów kobiety, która zajrzała w głąb “ja”:

https://www.facebook.com/share/v/Zm9VCofNQr4K2Bgs/

Jedną z ról (bądź konsekwencją przebywania w fabule) może być Twój obecny stan umysłu.

Jest nasłoneczniony i niesiony pozytywizmem?

Czy może pozostaje w tzw. marazmie?

Uwierzyłeś innemu mózgowi, który powiedział kiedyś: “Możesz wszystko”? Czy mówił: “To się nie uda”?

To także wynalazki/hipnoza umysłu, które werbalnie wyszły w twoją stronę.

Karmisz się stanami umysłów celebrujących traumy, lub bolesne historie rocznic przemocy? Czy raczej optymistyczną muzyką np.?

A może sama/sam kreujesz własne wynalazki, tworzące piękną, własną i zgodną z Tobą rzeczywistość?

Przyszedł do mnie właśnie syn z koniecznością: “Tato, chcę mieć drugie imię”... Zaczęła się dłuższa rozmowa o pochodzeniu imion, ale przede wszystkim o tym, skąd pomysł/potrzeba.

Konsensus: Koledzy mają. Wszyscy mają w miejscu, w którym żyjemy.

Dałeś się zahipnotyzować. Przecież bez drugiego imienia też będziemy oddychać.

Łatwo ulegamy wszelkim hipnozom.

Podświadome zapisy mają wpływ na nasze mózgi. Przebywanie zbyt długo mentalnie w jednej pozycji utrwala ten stan.

Konsekwencją działania ludzkiego umysłu jest wspaniała kawiarnia, w której piszę ten tekst.

Jednak przez okno wspomnianej serwowana jest trauma, którą utrwalane są kwaśne stany umysłu. Są tacy, którzy twierdzą, że narodowa tożsamość jest serwowana z premedytacją…

To, że jesteś już tzw. dorosłym, nie ma znaczenia.

Wybierasz każdego dnia, któremu wynalazkowi ludzkiego umysłu pozwolisz się zahipnotyzować, wręcz ponieść lub w nim trwać

…chyba, że jeszcze śpisz.

#świadomość #tożsamość #umysł #role #przebudzenie #wolność

Zobacz również

Czy wirtualne doznania zastąpią prawdziwe życie?
Einstein? Niekoniecznie!
Apex Cycli Solaris

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...