Listopad w naszym schronisku niesie za sobą mieszane emocje. Z jednej strony, to smutny czas pożegnań z Romeo i Bunią, którzy odeszli za tęczowy most, pozostawiając za sobą pustkę i żal, że nie znaleźli swoich domów na zawsze. Tragiczny los Mai, która mimo naszych starań odeszła, pokazuje, jak trudne są wyzwania, z którymi się mierzymy. Jednak mimo tych ciężkich chwil, codzienne działania na rzecz poprawy życia naszych podopiecznych oraz wsparcie od ludzi o dobrych sercach nadają sens naszej pracy i motywują do dalszej walki. To przypomnienie, że każde małe zwycięstwo ma znaczenie w dążeniu do lepszego jutra dla wszystkich zwierząt.