Prośba o pomoc patronów Dzikoprzygód

Obrazek posta

Kochani Patroni!

Zanim ubędzie Was jeszcze wiecej - daję Wam znać, że leczę ostatnio ataki paniki. Zdaje się, że sprawa nadania osobowości prawnej Odry wpłynęła na mnie bardziej, niż podejrzewałam.

Daję znać, bo zwykle cenicie moją autentyczność. W sumie i ja sama bardzo ją w sobie cenię. Choć niektórzy doradzają mi więc, by nie pisać o bebechach sprawy - wiem, że Wam mogę. Bo jesteście Patronami Dzikoprzygód nie bez przyczyny.

I możecie nie obrócicie się na pięcie, gdy Wam takiego maila wyślę. Każdego dnia u mnie coraz lepiej, choć nie powinnam jeszcze pracować przez najbliższe 2-4 tygodni. Lekarz mówi, że może mi to dać na piśmie ;) Choć nie sądzę, by było Wam to potrzebne. Jesteście turbo inteligentnymi ludźmi.  I zawsze kiedy zbieramy się w jednym pokoju - jesteśmy jak mała rodzina, która doskonale się rozumie.

Więc at this note jeszcze. Daję Wam znać, że w tej sytuacji nie jestem w stanie robić tych wszystkich wspaniałych rzeczy, które planowałam, by zebrać odpowiednią ilość podpisów pod nadaniem osobowości prawnej Odrze. Czy możecie mi z tym pomóc?

Zostanie wolontariuszem, który zbiera podpisy to zaledwie 8 minut i można to zrobić tutaj. Gdyby każdy patron zebrał chociaż 8 podpisów - bylibyśmy strasznie do przodu z całą akcją.

Czas na uzbieranie 100 tysięcy podpisów mamy do 15 kwietnia.

Ściskam Was bardzo mocno i mam nadzieję, że słyszymy się już naprawdę niedługo!

Aneta

 

Zobacz również

Z dziennika zielarki #57 - Rozpoznawanie drzew po pąkach cz. 3 - leszczyna, brzoza i Pączk...
Dzikoprzygody wróciły!
Nauka z Dzikoprzygodami: mniszki, nietoperze i efekt Dopplera

Komentarze (5)

Trwa ładowanie...