Dziennik 1953-1969 Witolda Gombrowicza

Obrazek posta

Przez ponad rok (z przerwami) oddawałam się lekturze prawie 1000-stronicowej książki. Co za przyjemność! Bardzo rzadko zdarza mi się, żeby dzieło, które jest istną ucztą intelektualną, jednocześnie dostarczało mi tak wiele czystej przyjemności.

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
gombrowicz witold gombrowicz

Zobacz również

IV sezon TW: LISOWSKA. Cały plan tego przedsięwzięcia na najbliższe miesiące
Debiut Paryżewa na YT. Przedremierowy film o Zamieszańcach
Briesziev, czyli Brzozów. Ukochane rodzinne miasteczko oczami żydowskiego chłopca