„Syreny” (2025) Brzmi niepozornie, co? Oj, moi drodzy, nie dajcie się zwieść temu tytułowi. W rzeczywistości to naprawdę pokręcona psychologiczna jazda, która zaczyna się niewinnym wypadem do luksusowej rezydencji, a kończy… no właśnie. Czym? „Syreny” bawią się różnymi gatunkami, mieszając komedię z dramatem psychologicznym i satyrą społeczną. Starałem się być obiektywny, choć było dosyć trudno, kiedy z każdej strony atakują Cię one - Julianne Moore, Meghann Fahy i Milly Alcock. Są takie produkcje, które kuszą gwiazdorską obsadą, ale nie dają nic poza nazwiskami. „Syreny” zdecydowanie nie należą do tego grona.
"Syreny" mnie zmanipulowały
Tylko dla patronów!
·
0
·
22.05.2025
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się