Rodzinny Wielokulturowy Piknik w Podkowie Leśnej

Obrazek posta

Już po raz drugi udało nam się zorganizować piknik w samym centrum podwarszawskiej Podkowy Leśnej. To dzięki pomocy Centrum Kultury i Inicjatyw Obywatelskich w Podkowie Leśnej, gronie wolontariuszy i ciężkiej pracy na wszystkich polach osiągnęliśmy taki ruch w niedzielne popołudnie.

Jak widzieć i nie nienawidzić?

Badania psychologiczne pokazują, że najlepszym sposobem na ograniczenie uprzedzeń nie jest ani udawanie, że nie istnieją, ani próba ich wyparcia. Tym, co skutecznie pomaga w ich ograniczeniu jest bezpośredni kontakt. Kontakt, nawet widzenie, przebywanie we wspólnej przestrzeni, a tymbardziej rozmawianie, pomaga przez zmniejszenie naszego poziomu odczuwanego lęku, z którego często wynikają nasze uprzedzenia.

Więc jak dać szansę na kontakt z lokalną społecznością mieszkańcom ośrodka dla cudzoziemców, skoro znajduje się on w środku lasu? Wykluczenie transportowe jest tu ogromnym czynnikiem ryzyka - nie możemy po prostu zostawić osoby uchodźcze i liczyć, że same znajdą swoje miejsce w okolicznych społecznościach. Potrzebujemy przestrzeni, czasu, i spajającej aktywności. A osobami, które najlepiej nas spajają, pierwszymi drzwiami do integracji, często są nasze dzieci.

Dzieci mają w sobie pewną magiczną właściwość. Nie potrzebują ani wspólnego języka, ani wspólnego tematu do złapania kontaktu. Wystarczy dmuchany zamek, brokatowe tatuaże czy inne aktywności które mogą wywołać radość. Wspólne bycie w radości, uśmiechy, dzielenie się kirgiskimi plackami. Pierwszy krok za nami - złapanie kontaktu z najmłodszymi.

Co z dorosłymi?

My, dorośli, często mamy w sobie bariery, które jeszcze nie wykształciły się w dzieciach. Dlatego bycie we wspólnej radości może nie wystarczyć. To, co może pomóc nawiązać skuteczny kontakt to akty dobroci. Odwołując się do podstawowych potrzeb w piramidzie Maslova, łatwo zawiesić oko na jedzeniu. Bingo! Wspólne jedzenie nowych dań, odkrywanie smaków w naszym  repertuaże integracyjnym zawituje wyjątkowo często.

W Dębaku z inicjatywy byłej mieszkanki i naszej obecnej pracowniczki powstał niesamowity Klub Kobiet. W naszym świetlicowym pokoju miejsce dla siebie znaleźli dorośli. Elmira daje im szansę wspólnie pogotować, zająć się rękodziełem i złapać kontakt między sobą nawet bez wspólnego języka.

Te idee następnie możemy przenieść na pole społeczności lokalnej. Kobiety z Klubu Kobiet miały szansę poczuć się jak gospodarzynie, a nie gościnie. Rozdawały afrykańskie, irańskie czy armeńskie dania w małych porcjach, zachęcając do spróbowania wszystkiego. 

Jedzenie jak zawsze było hitem - nikt tak dobrze nie gotuje, jak mamy i babcie, nie ważne czyje ;). 

 

Jeśli chcecie wiedzieć o naszych przyszłych otwartych wydarzeniach - koniecznie zaobserwujcie nas na Instagramie i Facebooku!

Zobacz również

Samira lat 14
Zobacz nasz wzruszający film nakręcony razem z dziećmi z ośrodka dla uchodźców.
W drodze!

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...