Joga, staycation, książki na lato i staruszkowie w klubie techno
Joga, staycation, książki na lato i staruszkowie w klubie techno
https://open.spotify.com/episode/59pXUrAi4bH4X5Vb8M9aPg
Praktykuję jogę od jakichś siedemnastu lat, a wymagającą, ale wspaniałą ashtangę tylko trochę krócej. Dlaczego to robię? Czy joga to fitness czy mistyka? I dlaczego ciału, a jeszcze bardziej umysłowi potrzebna jest PRAKTYKA. Czy zwiększa uważność? Czy uważność trzeba zwiększać?
Staycation, coolcation, slow travel i inne nowe zjawiska wakacyjne! O czym świadczą? Co w nich fajnego?
Dwie krótkie i pochłaniające książki, których tematy wcale nie brzmią pociągająco, a już na pewno nieszczególnie radośnie, a które są pełne zachłanności na życie i być może nawet uczą jak żyć. Czytajcie „Żyć szybko” Giraud i „Rok, w którym nie umarłem” Grynberga (a przy okazji: jak się mają te książki do bizantyjskich upodobań w polskim dyskursie literackim?)
A także: co robią staruszkowie w belgijskich klubach techno? Czy dwudziestolatka może się bawić z dziewięćdziesięciolatkiem? Czy pani po osiemdziesiątce wypada nosić sztuczne rzęsy i błyszczącą bluzkę? I dlaczego w klubie techno należy wyjąć aparat słuchowy.
Oraz: Społeczność Podcasterek – nowy projekt Alicji Siarkiewicz!
”(…) dzięki praktyce jogi i związanym z nią praktykom kontemplacyjnym zyskujemy dostęp do intymnej relacji z własnym ciałem, oddechem, umysłem i poczuciem sensu. To właśnie intymne poczucie łączności z samymi sobą prowadzi nas ku pewności siebie i poczuciu komfortu związanego z tym, kim jesteśmy i co tutaj robimy.”
Eddie Stern
Trwa ładowanie...