Judyta Put - dusznø podcast #42
Temat związany z uzależnieniami jest mi bliski. I nie jest mi dlatego, że sama jestem uzależniona od substancji psychoaktywnych, tylko jakoś zawsze bardzo mnie interesował. I to naprawdę od wczesnej dorosłości.
Na ten przykład, jak studiowałam filmoznawstwo, pisałam pracę magisterską o brazylijskich filmach dotyczących handlu narkotykami w fawelach, bossów narkotykowych itd.
Ciekawy jest u mnie temat narkotyku zwanego alkoholem. Od zawsze go nie cierpiałam, nigdy też dobrze go nie tolerowałam. Mam traumę związaną z tym, że jako dzieciak widziałam parokrotnie pijane osoby – od razu zaznaczam: nie są to moi rodzice, żeby nie było. Nie chcę tutaj udawać, że wychowałam się w jakiejś turboalkoholowej rodzinie. Ale byłam świadkiem sytuacji, które jako dziecko mocno zapamiętałam. I przez to reagowałam alergicznie na osoby pod wpływem alkoholu.
Od zawsze nie mogłam zrozumieć, jak to możliwe, że inne substancje psychoaktywne są kryminalizowane – i to nierzadko takie, które są dużo mniej szkodliwe, niż alkohol. A przecież to alkohol w wielu badaniach pojawia się na pierwszym miejscu jako najbardziej szkodliwa substancja psychoaktywna.
Zawsze była we mnie taka głęboka niezgoda na to, żeby alkohol był postrzegany jako coś normalnego. I żeby widok pijanych ludzi na ulicach był traktowany jako coś oczywistego.
Później przyszedł też czas eksperymentowania z narkotykami – m.in. dlatego, że na imprezach nie chciałam się bawić na alkoholu, więc szukałam innej alternatywy. Mam doświadczenie, nie jakieś wielkie, ale spróbowałam kilku rzeczy. I tym bardziej uważam, że alkohol niczym się nie różni – jeśli chodzi o wpływ negatywny – od innych substancji psychoaktywnych, które są bardzo demonizowane.
Od razu zaznaczam: uważam, że psychodeliki to zupełnie osobna kategoria. I we mnie nie ma zgody, żeby stały obok innych twardych narkotyków, w tym alkoholu. Ale to już osobny temat.
Bardzo chciałam porozmawiać o tym wszystkim. Bo dużo się w mojej głowie działo. Chciałam też porozmawiać o stygmatyzacji osób uzależnionych od narkotyków, o wyrzucaniu ich poza nawias, o tym, jak bardzo kuleje pomoc, jak bardzo je dehumanizujemy.
I, jak to w życiu bywa, kiedy chodzi mi po głowie jakiś temat, to przez przypadek (a może właśnie "nieprzypadek") trafiam na osobę, która chętnie ze mną pogada.
Grając jako DJ-ka na krakowskiej imprezie plenerowej NURT, natknęłam się na Judytę Put, która rozłożyła tam swoje stanowisko Czystych Bitów.
Czyste Bity to inicjatywa, która zachęca do tego, żeby – jeśli już imprezujesz – zadbać o siebie jak najlepiej. Hasła typu: „nie wciągamy z dychy”, materiały edukacyjne, bezpieczna przestrzeń, w której możesz posiedzieć albo skorzystać z pomocy wykwalifikowanego personelu.
Zaprosiłam Judytę do podcastu.
Jestem teraz w Norwegii, więc czasem muszę jednocześnie pracować i obsłuchiwać podcast żeby wyszukiwać najlepsze fragmenty na rolki itd. I tak właśnie, zwiedzając Lofoty, przesłuchałam ten odcinek z moją przyjaciółką Agnieszką.
I Agnieszka powiedziała mi coś takiego: że przez jakąś część tej rozmowy – jako osoba niezwiązana z narkotykami w żaden sposób – miała wrażenie, że być może to jest rozmowa, która promuje narkotyki. Ale potem, kiedy rozmowa się domknęła i złożyła w całość, zrozumiała, że absolutnie nie. Że ona jest o czymś zupełnie innym. I że ma bardzo pozytywny wydźwięk.
Ja wiem, że to nie jest rozmowa, która promuje używanie narkotyków, w żadnym wypadku. To rozmowa, która edukuje. Na temat redukcji szkód. Na temat tego, czym jest uzależnienie. Skąd się bierze.
Mam nadzieję, że Wy też posłuchacie jej z otwartą głową.
A teraz konkrety o Judycie.
Judyta Put to pedagożka resocjalizacji, specjalistka terapii uzależnień i seksuolożka, od lat związana z krakowską poradnią MONAR. Pracuje w Drop-In Centre przy ul. Krakowskiej 19 – punkcie wsparcia dla osób używających substancji psychoaktywnych, prowadzonym w duchu redukcji szkód. Do jej codziennych zadań należy m.in. prowadzenie konsultacji, wsparcie terapeutyczne, działania edukacyjne i pomoc osobom uzależnionym, które często funkcjonują poza systemem opieki zdrowotnej czy społecznej.
Poza pracą gabinetową, Judyta działa także w przestrzeniach klubowych i festiwalowych jako partyworkerka. Jest współtwórczynią inicjatywy Czyste Bity – mobilnego punktu wsparcia pojawiającego się na imprezach, koncertach czy wydarzeniach muzycznych. Czyste Bity oferują uczestnikom bezpieczną przestrzeń, gdzie można się wyciszyć, porozmawiać z wykwalifikowanym personelem, a w razie potrzeby otrzymać konkretną pomoc. Inicjatywa stawia na prewencję i edukację: rozdaje ulotki, prowadzi rozmowy, przypomina o zasadach bezpiecznego używania substancji, testowaniu tego, co się przyjmuje, i reagowaniu w sytuacjach zagrożenia. Jednym z najczęściej powtarzanych haseł projektu jest „nie wciągamy z dychy”, przypomnienie o tym, jak duże znaczenie ma jakość, czystość i świadomość tego, co się bierze.
Zarówno Drop-In, jak i Czyste Bity są oparte na założeniu, że osoby używające substancji psychoaktywnych nie potrzebują stygmatyzacji ani potępienia, tylko rzetelnej wiedzy, narzędzi i dostępu do pomocy. Judyta porusza się między tymi dwoma światami: gabinetem a klubową rzeczywistością z dużą świadomością, że praca w obszarze uzależnień to działania bardzo wielowymiarowe i niejednoznaczne.
I jeszcze linki:
Instagram Judyty
https://www.instagram.com/by_miss_take/
Czyste Bity
https://www.instagram.com/czyste_bity/
Drop In
Monar
Film Agi Szuścik, o którym wspominamy w podcaście:
https://youtu.be/WNcAi6nYKAo?si=RI9aUzOx1EqvhxED
A w dzisiejszym newsletterze wrzucam wam historyczne zdjęcia z działalności Drop In, tak dla odmiany :) wszystkie fotografie pochodzą ze strony http://drop-in.krakow.pl/
wasza duchøta
Trwa ładowanie...