Dlaczego droga do zakonu zaczyna się w tajemnicy?

Obrazek posta

Skąd we mnie było to przeświadczenie, że powinnam trzymać taki pomysł na swoje życie w tajemnicy? Dlaczego od pierwszych rekolekcji, na których wydarzyło się coś, co w żargonie kościelnym nazwałabym momentem powołania, nie opowiadałam radośnie, że rozważam taką opcję?

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

Nowy pomysł
Skrutinium – co to takiego
Jak to uniwersytet w Toruniu zagościł w mojej zakonnej historii.