Jak to uniwersytet w Toruniu zagościł w mojej zakonnej historii.

Obrazek posta

Czy zdarzyło Wam się wymyślić historię, która potem zaczęła żyć własnym życiem? Tak właśnie Uniwersytet w Toruniu nieoczekiwanie stał się częścią mojej zakonnej opowieści – najpierw jako niewinne wytłumaczenie, a później jako żart, który na długo wszedł do szkolnego słownika.

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
matura zakon Toruń

Zobacz również

Skrutinium – co to takiego
Dlaczego droga do zakonu zaczyna się w tajemnicy?
Aspirat - pierwszy krok wtajemniczeni w zakonie.