Niewinni
H5 - 5 aktywistów oskarżonych o pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy i pobytu na terenie RP
Wyrok: Niewinni
Z uzasadnienia wyroku uniewinniającego piątkę aktywistów pomagających uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej, wydanego przez SSR Adama Rodakowskiego:
Dowody nam umknęły w stanowiskach końcowych, mimo że trwały one większość dnia.
Osoby oskarżone były o konkretne czyny. Funkcja tego artykuły prawnego opiera się na założeniu, że osoby go popełniające robią to w celu osiągnięcia korzyści osobistej. Nie można karać za to, że korzyść osobistą osiągnęły osoby, które tę pomoc otrzymały.
Każdy obcokrajowiec, który dociera do Polski możne potrzebować pomocy. Gdybyśmy przyjęli interpretację, że za czyn z art. 264a można karać za każdym razem, gdy osoba potrzebująca pomocy otrzymuje korzyść osobistą (pomoc), każda osoba pomagająca byłaby zagrożona karą.
Korzyść osobista nie może dotyczyć więc osoby, której pomoc jest udzielana. Korzyść musi być osiągnięta przez osobę pomoc niosącą. W tej sprawie nie ma dowodów na to, aby oskarżeni osiągnęli korzyć majątkową czy osobistą.
Jeżeli uniemożliwiamy złożenie wniosku o ochronę międzynarodową nie możemy się dziwić, ze osoby próbują dostać się do Niemiec.
Niezgoda na zastany stan rzeczy zmienia świat.
Jeśli mamy taką sytuację, gdy uniemożliwiamy fizyczne złożenie wniosku o ochronę międzynarodową, to należy poddać w wątpliwość to, czy cudzoziemiec, który wniosku nie złożył, przebywa tu wbrew przepisom.
Sąd nie działa w próżni prawnej. Sąd zaczyna działać, gdy oskarżyciel przedłoży skargę i rozstrzyga w granicach skargi. Sąd może, mając czyn, który otrzymał do rozstrzygnięcia, ocenić inaczej, może zmienić kwalifikację czynu. Ale musi być związany konkretnym zdarzeniem historycznym.
Sąd rozważał kwalifikację z art. 264 § 3 k.k., bo pojawiły się okoliczności, które tego wymagały. Sąd rozważał możliwość udzielenia pomocnictwa do organizowania nielegalnego przekraczania granicy. Okoliczności ujawnione w toku postępowania świadczą jednak o tym, że uchodźcy nie mieli zorganizowanego przekroczenia granicy. Kontakt z oskarżonymi mieli dopiero wtedy, gdy dostali numer do organizacji pomocowych.
Oskarżenie przywoływało szereg wyroków, z których jeden jest szczególnie istotny, został wydany przez sąd w tym składzie. Pozwolę sobie do niego sięgnąć, gdyż to moja licencia poetica. Powołuję się w tym uzasadnieniu na stanowisko SN. SN w wyroku mającym już 21 lat położył podwaliny pod rozumienie tego czym jest organizowanie nielegalnego przekraczania granicy.
Organizowanie nie musi sprowadzać się do starań o zapewnienie samego przekroczenia granicy, może dotyczyć też dostarczania środków transportu czy miejsca pobytu, jeśli jest wynikiem złożonego wcześniej przyrzeczenia. Czyli do organizowania konieczne jest istnienie przyrzeczenia i świadomość istnienia całego procederu.
A w jaki sposób opisane jest to zdarzenie? Czynność sprawcza organizowania miałaby się odbywać tego dnia na drodze. Należałoby przyjąć, że państwo oskarżeni organizowali to przez 40 min. Nawet przyjmując, że organizowanie polega na przyłączeniu się do tego odcinkowego działania, to na czym miało ono polegać tutaj. Nie ma dowodów na istnienie porozumienia i przyrzeczenia. Jeśli mieli to organizować, to dlaczego Kamil Syller ujawnił te osoby?
Nikt nie przedstawia w tej sprawie dowodów na bezpośredni związek, na kontakt z przemytnikiem. Jest szereg dowodów w sprawie, które opisują jakąś rzeczywistość w marcu 2022 r., ale nigdzie nie jest wykazane, jak te dowody wiążą się z czynem zarzucanym oskarżonym. Co zatem jest w tej sprawie? Są dowody na to, że oskarżeni ułatwiali pobyt tej rodzinie i Egipcjaninowi. A dlaczego są uniewinnieni? Bo nie robili tego w celu uzyskania korzyści.
Te dowody, które są, ten dysk, ten telefon, który został znaleziony, te materiały, które prokuratura chciała analizować, znane są od samego początku. Również na ich podstawie zmieniono zarzuty na 264a. Nie widziałem w tej sprawie potrzeby, biorąc pod uwagę też prawo do sądu rozumiane materialnie, prawo strony do otrzymania rozstrzygnięcia w rozsądnym terminie.
Trzecia przeszkoda polegała na przeszkodach formalnych do opisania czynu czwórki osób jako pomocy w nielegalnym przekraczaniu granicy. Ten zarzut został im już postawiony w postępowaniu przygotowawczym, ale został zmieniony na art. 264a. Gdyby Sąd w tym zakresie dokonał zmiany opisu czynu i kwalifikacji, to sąd wyszedłby poza granice aktu oskarżenia.
Skoro prokurator decyduje się na zmianę opisu czynu i kwalifikacji i tak wnosi skargę, to sąd nie może już powrócić do poprzedniej kwalifikacji. Sąd nie jest związany opisem czynu i kwalifikacją, jednakże jeśli oskarżyciel mający pełną wiedzę decyduje się zmienić opis czynu i kwalifikację przed wniesieniem aktu oskarżenia, to sąd nie może powrócić do świadomie zarzuconej przez prokuratora poprzedniej koncepcji.
Sąd badał jeszcze możliwość czy nie powinien zmienić opisu czynu Ewie Moroz-Keczyńskiej. Ona nie miała wcześniej takiej sytuacji jak pozostali oskarżeni, w jej przypadku od razu ten czyn był kwalifikowany z art. 264a. Sytuacja Ewy jest Inna niż pozostałych oskarżonych, gdyż ona mieszka na tym terenie i z jej wyjaśnień wynika, że ona specjalnie tych cudzoziemców nie szukała, tylko znaleźli się oni w jej otoczeniu.
Moglibyśmy w ogóle nie analizować pozostałych czynności sprawczych wskazanych w opisie czynu. Każde z tych zachowań - dostarczanie pożywienia, ubrań, może być zarówno niesieniem pomocy humanitarnej, pomocą ratującą życie, ale może być też elementem organizowania przekraczania granicy. Wszystko zależy od kontekstu. Sąd nie wyobraża sobie, że jeśli wykonuje się jakąkolwiek czynność, której jedynym celem jest ratowanie zdrowia i życia, to można ją rozpatrywać pod kątem ustawy karnej.
Sąd przypomina o Konstytucji i zasadzie przyrodzonej godności człowieka. Art. 37 Konstytucji stanowi, że prawo korzystania z wolności i praw konstytucyjnych, przysługuje każdej osobie znajdującej się pod władzą RP. Art. 38 przyznaje prawną ochroną życia. Działanie, którego jedynym celem jest zapewnienie prawnej ochrony życia, nie może być traktowane jako społecznie szkodliwe, a tym samym nie mogą być przestępstwem.
Sąd odczytuje też preambułę Konsytuacji RP
W tej sprawie chcę powiedzieć o jeszcze jednej okoliczności. Strony przedłożyły określone materiały do akt sprawy, a jedna ze stron podnosiła obawę o obecność mediów i jej wpływ na praktykę orzeczniczą sądu.
Trwa ładowanie...