„To pewnie wytniesz, ale kiedyś w Holandii bardzo się nagrzybiłem, chyba pierwszy i ostatni raz. Zjadłem jakąś skrajną ilość tych trufli i (…) naszło mnie takie olśnienie: jak śpiewam, to jestem w stanie się zatracić w momencie, zapomnieć o swoich ambicjach, o zaborczej miłości, o tych wszystkich złych rzeczach. Po prostu wyjść z ciała, nie być sobą, tylko być muzyką, być czymś więcej”.
Z bliska: Zalewski (2016)
Tylko dla patronów!
·
0
·
09.10.2025
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się